Jeden za wszystkich, wszyscy za jednego!

Na co dzień kreatorzy, profesjonaliści, bestie. Jacy jesteśmy naprawdę? Oczywiście czuli, wrażliwi i do rany przyłóż…  Montovnia to mechanizm stale rozwijający się i bezlitosny w dążeniu do perfekcji, ale otwarty na potrzebny innych oraz pomoc…

W nawale pracy, pękającym w szwach kalendarzu, obłożonej obowiązkami głowie, potrzebujemy czasem odskoczni. Zwalniając tempo, rozglądamy się, wybierając zlecenia, które pozwolą nam zwrócić uwagę innych na otaczającą ich rzeczywistość. To właśnie sprawia, że – równie wymagający i rzeczowi jak przy każdym naszym projekcie – wykorzystujemy swoją wiedzę i doświadczenie, by pomóc innym.

Jednym z przykładów tego rodzaju jest współpraca ze Stowarzyszeniem Dobroczynnym „Res Sacra Miser” z Olkusza. W ramach kooperacji ze Stowarzyszeniem nasi specjaliści opracowali nowy projekt strony internetowej, poprawiając jej funkcjonalność i tworząc całkowicie nową szatę graficzną. Szanując historię i dokonania organizacji, zachowaliśmy jej charakterystyczne elementy przy nowej kreacji, tak by były nawiązaniem do całokształtu jej działalności. I co więcej, stale zachęcamy do jej wspierania w mediach społecznościowych!

res

Przy okazji projektu dla „Res Sacra Miser” postanowiliśmy przanalizować skuteczność kampanii społecznych oraz ich obraz i kształt we współczesnej reklamie. Zadaliśmy sobie pytania: jaki jest ich charakter, czy efekty są wymierne do kosztów i nakładów siły włożonych w organizację i wiele, wiele innych. Co narodziło się z tych poszukiwań i dyskusji? Czytajcie dalej, a na pewno się dowiecie.

Obecnie kampanie społeczne odwołują się do emocji i uczuć, niekoniecznie dosłownie i wprost do chęci niesienia pomocy. Mają być szokujące, rzucające się w oczy, zmieniające postrzeganie danego problemu. Oglądając je, często jesteśmy zaskoczeni, co nie jest wynikiem szokujących obrazów, epatowania czyimś cierpieniem, ale kreatywności, konceptu i wykonania.

Najciekawszym kryterium podziału kampanii społecznych jest kryterium modeli komunikowania społecznego. W tym zakresie istnieją trzy typy kampanii. Pierwszym typem jest kampania informacyjna, której celem jest pozyskanie opinii publicznej poprzez podawanie informacji, a nie jak w przypadku innych kampanii: perswazji. Kolejny typ to kampania odpowiadania interesariuszom. W tym przypadku jednym z głównych celów jest przekonanie grupy obiorców do przyjęcia i co ważne, zaakceptowania punktu widzenia nadawcy, którego interes jest najważniejszy. Ostatni model traktuje o kampanii społecznej, bazującej na angażowaniu osób mogących wpłynąć na pozytywną zmianę, na jej wywołanie. Tutaj główną myślą przyświecającą celowi jest doprowadzenie do efektów, które będą korzystne dla wszystkich i wypracowane przez ogół w tym samym stopniu.

Jednym z najlepszych przykładów polskich kampanii społecznych ostatnich lat była kampania fundacji Synapsis, która zaangażowała Bartłomieja Topę. Aktor swoim zachowaniem w metrze sprowokował nagranie amatorskiego filmu. Jak się łatwo domyśleć, nagranie błyskawicznie stało się hitem Internetu. Topie zarzucano bycie pod wpływem środków odurzających, prawda jest taka, że to było dla niego zadanie aktorskie: wcielić się w człowieka z autyzmem. Po opublikowaniu drugiego filmu, już przez fundację, problem społeczny polegający na braku akceptacji osób z autyzmem zyskał rozgłos.

Kolejny przykład jednej z polskich kampanii społecznych ukazuje pomysłowe przełamanie konwencji. Fundacja Rak ‘n’ Roll, która już samą nazwą przyciąga i – co ważne – przykuwa uwagę , stworzyła kampanię mającą na celu zachęcenie ludzi do oddania 1% na walkę z rakiem. Obyło się bez smutku, patosu, łez i bladych, cierpiących twarzy z kroplówkami w tle. Nagle ktoś miał odwagę pokazać osoby chore jako ludzi tętniących życiem, mających plany i niekoniecznie skromność wypisaną na czole. „Zbieramy na cycki, nowe fryzury i dragi” to tytuł wspomnianej kampanii. Na plakacie promującym projekt wystąpiły dwie kobiety – uśmiechnięte z umalowanymi oczami, trzymające karton, na którym był napis z tytułem akcji. Wszystko to inscenizowało zbieranie pieniędzy na ulicy, czy też oczekiwanie na podwiezienie , prowokująco, przekornie i z szerokim uśmiechem zwracając uwagę na wagę poruszanego tematu.

Pisząc o naprawdę ciekawych projektach społecznych ostatnich lat, nie można pominąć inicjatywy „Domni – Bezdomni”.  To akcja pokazująca, jak szybko można stracić wszystko, niezależnie od woli, intencji, starań. Jak trzeba stawić czoła problemom, na które nie ma się wpływu. I wreszcie jak ciężko jest pogodzić się z upadkiem. Kampania ma formę kilku filmów, będących reportażami. Są to przede wszystkim wywiady z osobami bezdomnymi. Odpowiadają na takie pytania jak: Czego im najbardziej potrzeba? Kim byli w przeszłości? Czemu stali się bezdomni? Wielu z nich to osoby wykształcone, pracujące w przeszłości na wysokich stanowiskach. Jak można się domyślić, większość straciła pracę, pieniądze i dach nad głową. Podczas prowadzenia kampanii została zaproponowana również konkretna forma pomocy. Na pl. Dąbrowskiego w Warszawie ustawiono instalację, która wskazywała, co jest w danym momencie potrzebne i co można wrzucić do skrzynki. Projekt pokazał drugą stronę medalu takiego życia. Oczywiście, wybór bezdomnych nie był przypadkowy, ale pokazał, że niektórzy egzystują wśród nich zupełnie przypadkowo.

Oczywiście najciekawsze jest to, co dopiero nadejdzie! Ludzki umysł ewoluuje z dnia na dzień, a wynik jego spotkania z problemami społecznymi jest wręcz nieprzewidywalny. Trzymamy kciuki za siebie, za Was – odbiorców kampanii – no i oczywiście za konkurencję, by rywalizacja z nią była dla nas twórcza, a dla organizacji non-profit owocna!

Żródła: www.youtube.com; www.ue.katowice.pl; www.domnibezdomni.pl/

Leave a Comment